29 września 2012

Nie powtórzymy błędów Hiszpanów

Od kilku tygodni w Hiszpanii dochodzi do rozruchów, które kończyły się m.in. zajmowaniem nieruchomości przez tułające się bandy, oraz kradzieżą produktów z jednego z supermarketu. W Polsce również mamy do czynienia z bezprawnym zajmowaniem nieruchomości i mimo różnic kulturowych i mentalnych, wytłumaczenie jest takie samo: "bo nam się należy!". Grecy swego czasu także podążali takim tokiem myślenia, ale ostatnio zmądrzeli i odkryli, że aby coś się należało, trzeba najpierw na to zapracować, a nie leżeć do góry brzuchem i wystarczająco głośno się domagać. Społeczeństwo greckie powoli wychodzi z mentalności niemowlęcej, do której Europa została sprowadzona przez socjalizm i szeroko pojęte lewactwo. Rozwiązania "specjalistów od wszystkiego" doprowadziły dziś do sytuacji, gdzie ludzie płacą podatki na pałę, którą dostają przez głowę. Przyjrzyjmy się temu, jak Hiszpanie protestują:



Na końcu filmiku Hiszpanie śpiewają swoją wersję "Murów" J. Kaczmarskiego :) Niestety, ich żądania są skierowane na jeszcze większy socjal i rozdawnictwo, czyli to, co wpędziło ich w biedę. Wolnościowych głosów rozsądku jest niewiele - jednak myślę, że sytuacja wymusi rozwój w stronę wolnego rynku. Co więcej, samym śpiewaniem, kładzeniem się na ulicy i nie reagowaniem na to, że obok mnie funkcjonariusz przekracza swoje uprawnienia w sposób rażący, jest świadectwem tego, że Hiszpanie rzeczywiście nadal wierzą, że ten system da się jakoś uratować. Zatrważający jest poziom indoktrynacji lewicowej, jaką przeszli ci ludzie od najmłodszych lat w państwowych szkołach.

Głęboko wierzę w to, że w krytycznym momencie Polacy nie zgłupieją jak Hiszpanie czy początkowo Grecy, tylko zaczną działać wspólnie, zdecydowanie i konkretnie, a wszystkie te trzy przysłówki będą wiodły ich działanie we właściwym kierunku. Trzeba najpierw określić najważniejsze problemy, czyli: suwerenność Polski, gospodarka i perspektywy dla młodych ludzi. Nie można dać się zarzucić tematami zastępczymi, kłótniami "o pietruszkę" i mamieniem, że zmienia się władza. Po ostatnich aferach widać, że służby szykują sobie miękkie przejście na inne marionetki, dlatego nawet jeśli zmieni się władza, to system - który wyprodukował te wszystkie problemy i krzywdy - pozostanie ten sam. Nie popełnijmy ani błędów Hiszpanów, ani błędów poprzedniego pokolenia i zmieńmy nasz kraj od podstaw, a nie tylko z wierzchu!