tag:blogger.com,1999:blog-7738738589398600765.post3721604732287029324..comments2023-03-25T12:02:33.261+01:00Comments on .: Wiosna! To logiczne.Unknownnoreply@blogger.comBlogger8125tag:blogger.com,1999:blog-7738738589398600765.post-59814330160846374252011-03-29T20:39:48.420+02:002011-03-29T20:39:48.420+02:00No tak, motywacja jest kluczem... ;-(
Hmmm...a moż...No tak, motywacja jest kluczem... ;-(<br />Hmmm...a może kup sobie, panie kolego, sympatycznego psiaka i zamieszkaj w bloku? W zimie, z rana, spokojnie zdążysz wyjść i wrócić z konkretnego spaceru, zanim jeszcze pług śnieżny kulnie się po tych wąskich uliczkach ;-P <br />Potem, rzecz jasna, czeka cię jeszcze małe odśnieżanie pojazdu (po tym pługu), ale to pestka - będziesz już rozgrzany i po śniadaniu. ;-)<br />Nie no, bez urazy, tak sobie popuściłem wodze fantazji. Ale już koniec, bo nasz Gospodarz nie po to utrzymuje tę stronę, aby gadać o głupotach ;-)Miłego!Tomasz1811noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7738738589398600765.post-31471405648985966492011-03-29T18:27:48.577+02:002011-03-29T18:27:48.577+02:00Poczytałem trochę o wczesnym wstawaniu. Wszystko w...Poczytałem trochę o wczesnym wstawaniu. Wszystko wygląda ok, można by było spróbować, tylko kompletnie nie mam żadnej motywacji. Może się zmuszę, gdy zacznie mi słońce grzać w głowę wcześnie rano.<br />Ciekawe wpisy można znaleźć na rentier-blog.pl i przez google.<br /><br />lukasznawŁukaszhttps://www.blogger.com/profile/01949969523050340124noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7738738589398600765.post-52216916025282034792011-03-28T17:35:46.603+02:002011-03-28T17:35:46.603+02:00Faktycznie, lepiej by było wstawać wcześniej, aby ...Faktycznie, lepiej by było wstawać wcześniej, aby mniej prądu zużywało się na późniejsze "przedłużanie doby"... Hmm, a może zastosuję to u siebie? :) Ale to dopiero jak będę sam w domu i nie będę nikogo budził "po nocy" :)Paweł Wyrzykowskihttps://www.blogger.com/profile/10979076186974674456noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7738738589398600765.post-53964984635497056882011-03-28T08:39:37.227+02:002011-03-28T08:39:37.227+02:00Co do naturalności astronomicznej - wolę, aby czas...Co do naturalności astronomicznej - wolę, aby czas był nienaturalny, niż żeby wschód słońca był o 3. :Plukasznawnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7738738589398600765.post-62773430914793160052011-03-27T22:36:06.155+02:002011-03-27T22:36:06.155+02:00Tak się składa, że mam pasiekę - i rzeczywiście, j...Tak się składa, że mam pasiekę - i rzeczywiście, jeszcze całkiem niedawno martwe pszczoły można było wynosić (i wynosiło się) z ulów całymi szufelkami. Przykry widok.<br /><br />Nie ma much, bo Muchozol :P<br /><br />A tak serio, to są przesłanki, iż jest to związane z cyklem klimatycznym naszej planety. Ponadto, co bardziej niepokojące, najpopularniejszy na świecie pestycyd mocno zaburza układ nerwowy pszczół, które potem nie mogą odnaleźć się w ulu (np. jedzenia), a często nie mogą wcale do niego wrócić.Paweł Wyrzykowskihttps://www.blogger.com/profile/10979076186974674456noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7738738589398600765.post-72614890605525756452011-03-27T20:13:07.922+02:002011-03-27T20:13:07.922+02:00Noo, Panie kolego lukasznaw, zmiana czasu funkcjon...Noo, Panie kolego lukasznaw, zmiana czasu funkcjonuje z dawien dawna. A przynajmniej tak długo jak pamiętam - czyli dłuuugo ;-) Z tego, co mi opowiadano, to początki zmian miały miejsce końcem lat '60. Potem, przez kilka lat, znowu wszystko było po staremu (czyli bez zmian..) a następnie, już tak od końca lat '70, mamy zmiany regularne - i to już pamiętam ;-)<br />Biorąc pod uwagę, że UE jest w linii prostej spadkobiercą duchowym państw wspólnoty rubla transferowego (bo już nie Układu Warszawskiego...) i dobrobytu wszelakiego, to masz Pan, Panie kolego, rację co do tej UE ;-) <br />W sumie, mi to jakiejś większej różnicy nie robi, ale przyjęło się, że południe astronomiczne jest momentem górowania głównej gwiazdy (dla nas - Słońca). Po wczorajszej zmianie czasu, Słońce będzie górowało nie o godzinie 12.00 a o 13.00. Tak więc, patrząc na to pod tym kątem, nowy czas, ten letni, jest nienaturalny astronomicznie ;-)Tomasz1811noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7738738589398600765.post-75797028344972096262011-03-27T19:37:53.348+02:002011-03-27T19:37:53.348+02:00Tomasz1811: "nie będzie pszczół, to nie będzi...Tomasz1811: "nie będzie pszczół, to nie będzie zapylania, nie będzie zapylania, nie będzie roślin, nie będzie roślin, to nie będzie zwierząt". O wróblach nie wiem, dla mnie każdy ptak jest taki sam.<br /><br />A co do czasu, może rozważyć strefy +2/+3? U mnie w czerwcu zachód słońca byłby o 22, a nawet w grudniu po 16:30. Po co wschód słońca przed 4 (to akurat w Suwałkach), gdy po 21 trzeba zapalać światło? Lepsze byłoby też +2 przez cały rok, ale mamy dyrektywę UE o zmianie czasu i musimy się do niej niestety dostosować.lukasznawnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7738738589398600765.post-40067862748092939812011-03-27T18:30:49.106+02:002011-03-27T18:30:49.106+02:00Z tymi jaskółkami, to mnie zdziwiłeś. Pamiętam, że...Z tymi jaskółkami, to mnie zdziwiłeś. Pamiętam, że gdy byłem dużo młodszy i zdarzyło mi się odwiedzić moją babcię na dalekiej, świętokrzyskiej wsi, takiej, gdzie jak to się mówi, psy dupami szczekają, to tych jaskółek było autentycznie wiele. Nie przyszło mi jednak do głowy, że muchy łapią nie do dzioba, ale używają skrzydełek jako "sieci".<br />A skoro jesteśmy już przy zagadnieniach przyrodniczych, to pozwól Pawle, że podzielę się z czytelnikami, takim o to spostrzeżeniem ornitologicznym. Otóż nie ma wróbli ! Od blisko 3-4 lat, nie mogę na moim osiedlu uświadczyć wróbla. Takiego zwykłego, małego, szarego ptaszka, co to zawsze go było wszędzie pełno, w dużych ilościach zresztą. Powiem więcej, nie widuje też zbyt wielu much, których niegdyś również była cała masa. No i jeszcze jedno. Nie pamiętam, kiedy ostatnio widziałem pszczołę?! Czyżby te fakty były ze sobą powiązane? Niedawno czytałem, że wielkie problemy z brakiem pszczół mają bartnicy w Bułgarii. Pszczoły się wyprowadzają i ule stoją pustkami. Zresztą, mój sąsiad, który od kilkudziesięciu lat ma kilka uli na działce, również kręci głową i narzeka, że pszczoły zdychają. Do niedawna, rozważałem te fenomeny w kontekście roku 2012 i kalendarza Majów ;-) Ale ostatnio, coraz częściej natrafiam na opinie naukowców, którzy skłaniają się ku tezie, ze koniec naszej cywilizacji, który miał mieć miejsce w 2012 roku (co prawda po wiadomych mistrzostwach...), nastąpi, owszem, ale jakieś 100 lat później. No to co, w takim razie, dzieje się z wróblami, pszczołami i muchami? No i co poczną ci, którzy już wzięli kredyty, będąc pod wrażeniem proroctwa Oriona i wizji biznesmena Patryka Geryla ? ;-DTomasz1811noreply@blogger.com