2 sierpnia 2011

Gdzie pływać w Siedlcach?

Szczęście w nieszczęściu, że nie ma aż tak wielkich upałów. Jednak zdarzają się "łańcuszki" dni bardzo ciepłych, w których człowiek marzy o wodzie. I tym człowiekiem nie jestem tylko taki na przykład ja, młody człowiek potrzebujący ruchu. Takich ludzi jest wielu i niektórzy osiągają nawet taki poziom desperacji, by kąpać się w siedleckim zalewie. Jest to akwen, w którym można znaleźć chyba wszystko - od zdechłej krowy (głośna sprawa, kilka lat temu, efektem była mini-epidemia czerwonki) poprzez siatki i butelki, aż po granat ręczny. Ostatnio do naszego zalewu dostały się nawet ścieki - ciekawe, czy zauważalnie pogorszyły ogólny stan wody? Nie wiem, od dawna nie sprawdzałem i sprawdzać nie zamierzam mimo względnie uspokajających doniesień inspekcyjnych.

"WODA W ZALEWIE TROCHĘ LEPSZA"

Inspekcje inspekcjami - ale koń jaki jest każdy widzi - i niewielu decyduje się na kontakt z zalewową wodą, a nawet jeśli, to w stopniu ograniczonym i uzupełnionym prysznicem po powrocie do domu. Faktem jest, że w Siedlcach nie można bez obaw nigdzie popływać czy puścić dzieci do zabawy w wodzie, mimo wakacji. Niby buduje się Aquapark (w miejscu, którego Siedlczanie nie chcieli), zapewne z kosztami wstępu, które nijak nie będą pasować do rynkowych standardów. A może akurat będą, bo Aquapark będzie swego rodzaju monopolistą? Siedlce powoli nas do tej sytuacji przyzwyczajają.

Ludzie będą chcieli coraz bardziej ochłodzić się nie musząc jechać 30 kilometrów a to do Sokołowa Podlaskiego, a to do Łukowa czy Berezy. Popyt będzie zapewniony, tym bardziej jeśli przyjrzymy się ciekawej praktyce, którą spotykamy przyglądając się popularnej niegdyś pływalni siedleckiej. Otóż dość często jest ona remontowana - akurat na wakacje, "bo w roku szkolnym nie wystarcza na to czasu". Basen miał być otwarty wraz z nastaniem sierpnia. Oto, co dziś widnieje na stronie internetowej basenu:

Dyrekcja Publicznego Gimnazjum nr 4 informuje, że  w związku z przedłużającymi się pracami remontowymi nastąpi zmiana otwarcia PŁYWALNI.  Przybliżony termin oddania do użytku obiektu to 22.08.2011r.  Zaznaczamy, że termin ten może ulec zmianie.


Czy potrzeba ku temu jakiegoś komentarza? Myślę, że tak. Otóż gdyby ta Pływalnia była prywatna, właścicielowi zależałoby na stworzeniu alternatywy dla brudnego zalewu - póki jeszcze może mieć tę uprzywilejowaną pozycję bez Aquaparku jako konkurencji! Właściciel chciałby ściągnąć ludzi jak najszybciej i jak najwięcej, dlatego fachowy remont trwałby maksymalnie krótko, a zarówno ceny jak i jakość (i reklama!) byłyby zachęcające nie tylko dla mieszkańców danego osiedla, ale być może także dla okolicznych miejscowości. Zarobki pozwoliłyby na dalszy rozwój Pływalni i przedsiębiorczy sukces, przyczyniający się do rozwoju Siedlec (choćby dlatego, że po basenie można pójść na jakieś jedzenie albo chociaż kupić cukierki dla dzieci w okolicznym sklepiku). Ale to w zdrowym państwie.


A tymczasem w Łukowie... płacimy 5 złotych, siedzieć możemy 10 godzin, bez obowiązku noszenia czepka, 4 baseny (płytkie i głębokie), połacie zieleni, na której można się "rozłożyć", jedno boisko do siatkówki, drugie do koszykówki, pływamy, jemy, pijemy... i dojeżdżamy długą drogą wydając dodatkowe pieniądze na bus/pociąg/paliwo i tracąc czas, który moglibyśmy spędzić na własnej, równie bezpiecznej choć może nie tak atrakcyjnej Pływalni.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

W komentarzach na moim blogu panuje wolność słowa. Nie moderuję ich, chyba, że zawierają spam. Każdy może napisać szczerze to, co myśli.
Proszę przy tym o poszanowanie netykiety.