12 sierpnia 2011

Lepiej się nie wychylaj

Po śmierci Leppera ludzie gadają, że to był zamach. Oczywiście, logicznie rzecz ujmując do takiego podejrzenia można dojść w sposób całkowicie uzasadniony. Jednak ważna jest również przyczyna i co ludzie pomyślą - kto za tym tak naprawdę stoi. Samobójstwo jest bardzo mało prawdopodobne, szczególnie w sytuacji, w jakiej znajdował się zarówno sam śp. Andrzej Lepper i jego syn. Jeśli to służby, to zdają sobie sprawę, że przegięły i trzeba się z tego jakoś wykaraskać. A tymczasem ludzie nadal żyją w zastraszeniu znanym z PRL: "lepiej się nie wychylać". Jak się wychylisz to zaraz dostaniesz kijem po tyłku niczym te bydło, za które mają nas (i chcą, żebyśmy sami siebie za takie bydło uznawali) socjaliści. Chyba czas to zmienić?

A tymczasem polski resort MSZ dał ciała tak, że w mediach nijak nie dało się tego odkręcić. W ogóle po co oni się mieszają w wewnętrzne sprawy Białorusi? Kiedyś Polacy byli tam traktowani tak, jak u nas Amerykanie. Teraz są traktowani jak szpiedzy. Białoruś po raz kolejny strollowała polski rząd.

Zaskoczył mnie Jarosław Kaczyński. Jako socjalista zaczął obiecywać obniżkę akcyzy, pokazał też, że podatki to ponad połowa ceny benzyny (chociaż rzeczywistość jest taka, że gdyby obniżyć te podatki, to i koszt samej produkcji benzyny byłby mniejszy). Ale i tak nie przebije SLD, które też skarżyło się na akcyzę. Już nawet najgorszym socjalistom ten podatek przeszkadza - to dobry znak, bo wskazuje granicę absurdu, do której nie chcą dojść nawet czerwoni.

W ogóle wszystko staje na głowie. Wojewódzki "heiluje" w TV niczym faszysta, podobnie jak ci ludzie:
http://www.flickr.com/photos/rodwey2004/4761662627/lightbox/

Chociaż bardziej zaskoczył mnie fakt, że Nowa Prawica i JKM zostali pokazani przez kilkanaście sekund w "Wiadomościach". Co prawda to psi obowiązek telewizji przeznaczyć minimalną wymaganą przez prawo ilość czasu na każde ugrupowanie, ale materiał o Nowej Prawicy był nawet ciekawy i fajnie zrealizowany.

Ale i tak nie ma co się oglądać na media - one za nas podpisów nie zbiorą :) A to ciekawe zajęcie i miłych ludzi się spotyka, o dziwo umiejących dyskutować i nie wierzących tak ślepo telewizji jak jeszcze kilka lat temu. Problem w tym, że niektórzy na ulicę nie wychodzą, bo są przykuci do telewizora i zrobią tak, jak im pani ze szkiełka rozkaże. I pójdą na wybory mimo braku elementarnej wiedzy.

* * *
Ciekawostka: "Befsztyk Chateaubriand uzyskał swą nazwę i sławę od znanego pisarza i dyplomaty francuskiego z XVIII wieku.
Jego kucharz, nazwiskiem Montmireil, opracował własną metodę przygotowania steku. Umieszczał gruby płat mięsa z najdelikatniejszej polędwicy pomiędzy dwoma innymi płatami o tych samych rozmiarach. Taką "kanapkę" ze steków przypiekał na ruszcie, aż oba zewnętrzne płaty mięsa przypalały się na czarno, podczas gdy stek Chateaubriand znajdujący się w środku zachowywał w całej swej grubości równą różową barwę i ten sam stopień przypieczenia.
Danie było podobno wyśmienite, ale możemy powoływać się tylko na świadków współczesnych wicehrabiemu de Chateaubriand i jego kucharzowi Montmireilowi, ponieważ od ich czasów mało kto i mało gdzie może pozwolić sobie na przyrządzenie steków metodą tego francuskiego kucharza.
Podany wyżej przepis został odnaleziony we francuskiej książce kucharskiej z XIX stulecia i już wtedy opatrzono tę recepturę komentarzem stwierdzającym, iż metoda Montmireila jest zbyt kosztowna i marnotrawna."

7 komentarzy:

  1. Z tą Białorusią to jakaś słaba komedia, czemu nikt tak się nie troszczy o np. Polaków dyskryminowanych na Litwie? Może jedynym powodem jest to, że na Białorusi "nie ma demokracji" (a jak wiadomo brak demokracji to istne średniowiecze, zaścianek i faszyzm) - chociaż Łukaszenko tak czy siak ma poparcie większości społeczeństwa. A jak nasi wspaniali rządzący uparli się na walkę z Białorusią - to wpadnie ona na dobre w orbitę wpływów Rosji, ale co tam, ważniejsza jest walka o demokrację.

    Kaczyński to żadne zaskoczenie - ot, wybory się zbliżają, przecież nagle go nie oświeciło że wysoka akcyza jest zła - dawno mógł ją obniżyć gdy był premierem albo chociaż wyjść z takim postulatem będąc w opozycji. Chociaż w sumie lepiej żeby obiecywał obniżkę akcyzy niż jakieś nowe zasiłki, a jeśli taka propozycja dojdzie do skutku, to wszystko jedno jakie były jego intencje.

    OdpowiedzUsuń
  2. Meh, "Samobójstwo jest bardzo mało prawdopodobne, szczególnie w sytuacji, w jakiej znajdował się zarówno sam śp. Andrzej Lepper i jego syn." E? Cholernie ciężka sytuacja finansowa, równie ciężka sytuacja zdrowotna syna i chwila słabości to dla Ciebie za mało, żeby móc dokonać samobójstwa? Mało ludzkiej psychiki widać rozgryzłeś.

    Rozmawiałem kiedyś z dziewczyną, która dwa razy miała próbę samobójczą. I wierz mi, ze znacznie głupszych powodów, niż sytuacja Leppera przed śmiercią.

    A, jedno pytanie: czy (wg Ciebie) Lepper był "czerwonym"?

    [spoiler]Pytanie po części retoryczne, dla Ciebie prawie każdy jest "czerwonym" - no cóż.[/spoiler]

    OdpowiedzUsuń
  3. @Wittman105: do Litwy też się mieszaliśmy, efektem jest to, że jesteśmy bardziej znienawidzeni niż Rosjanie, chociaż to Rosja mieszała się więcej - teraz się wycofała.

    @Griwes: Wątpię, żeby Lepper miał słabą psychikę. Był osobowością silną, boksował, szkolił się psychicznie u Piotra Tymochowicza. Posiadając ciężko chorego syna nie zostawia się go ot tak na pastwę losu, nie skazuje się jego matki na samotną opiekę nad nim. Oczywiście to mogło być samobójstwo, ale byłoby po prostu nielogiczne, a przez to mało prawdopodobne. Kobiety nie mają tak silnej psychiki jak wyszkolony, rasowy polityk. Dlaczego jego śmierć zbiegła się z przyspieszonym obrotem spraw w procesie o "aferę gruntową"? Wyraźnie miał coś do powiedzenia i chciał to powiedzieć, więc mógłby chociaż poczekać z powieszeniem się do końca rozprawy, albo przynajmniej do wygłoszenia swoich zeznań.


    Czy był czerwony? Lepper w jednej chwili obiecywał, w drugiej rozdawał dzieciom cukierki i mówił że "trzeba dobrze dla rolników" a w trzeciej jechał na debatę i mówił o wolnym rynku. Wielki plus za eurosceptycyzm, minus za styl prowadzenia polityki. Lepper nie był czerwony, bo reprezentował "trzecią drogę", czyli pogląd gospodarczy przedstawiony przez papieża Leona XIII jako alternatywę dla kapitalizmu i socjalizmu. Trzecia droga opiera się na własności spółdzielczej - czyli że przedsiębiorstwa należą po części do właścicieli, a po części do pracowników. Leppera nazwałbym więc wieloznacznie "purpurowym" :D

    "dla Ciebie prawie każdy jest "czerwonym""
    Udowodnij, jak na razie traktuję to jako obelgę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Osobiście raczej odrzucam możliwość, aby jakieś Sonderkommando powiesiło pana Leppera. Mówiąc "powiesiło", mam na myśli to, że wzięli chłopa, założyli mu sznurek na szyję i kopnęli w taboret. Natomiast, co jest w jakimś tam stopniu prawdopodobne, mógł otrzymać tzw. propozycję nie do odrzucenia. Powiesić miał się sam a w zamian za to, jego rodzina otrzymała by dary w postaci (tylko propozycje): dalszej nietykalności osobistej, być może i jakiejś pomocy w sprawie choroby jego syna (w sumie, to nie wiem co mu jest?)a także, bonusowo, zachowanie dobrej pamięci o mężu i ojcu. Nie mam bowiem żadnej wątpliwości, ze "trybun ludowy" był produktem służb specjalnych. Nie wiem, czy Made in WSI czy Made in SB, to nie ma znaczenia. W XXI wieku, w środku Europy, nie ma tak, ze wyskakuje nagle jakiś facet, który robi co mu się podoba, nic mu się z tego powodu nie dzieje, sądami się nie przejmuje a potem jego partia wchodzi do rządu i on sam zostaje wicepremierem.

    Gadki o akcyzie, w wykonaniu Kaczora czy też socjalistów kawiorowych z SLD, to oczywiście paplanina wyborcza.

    Ujawnienie przez prokuraturę informacji o stanie konta pana Alesia Białackiego , to żaden przypadek. Takie polecenie prokuratura otrzymała i zadanie wykonała. Wydaje mi się, że Polacy powinni wreszcie zrozumieć, że nie istnieje, zresztą od bardzo dawna, suwerenny kraj europejski o nazwie Polska. Dlatego też i instytucje, działające na terytorium dawnej Rzeczypospolitej, nie realizują polityki, która byłaby zgodna z polską racją stanu.

    A co do tego befsztyku a la Chateaubriand...
    Otóż, przyznam się, że zaglądam, z racji hobbystycznych, na stronę śp. Macieja Kuronia. Wygląda na to, ze strona jest nadal aktywna.
    Co do wzmiankowanego befsztyku, to przepis, wedle strony pana K., brzmi następująco:

    Składniki:
    polędwica wołowa ( ze środka )
    natka pietruszki
    masło
    sól
    cytryna

    Sposób przyrządzania:
    Posiekać zielonej pietruszki,wymieszać ją z masłem,które urobić na cegiełkę,zamrozić. Ukroić plastry polędwicy na 5-6 centymetrów grube.Rzucić na rozpalone masło,aby się prędko zrumieniły z jednej i drugiej strony,a w środku były krwawe,posolić. Masło wymieszane z pietruszką kroimy na plasterki,układamy na talarkach cytryny i kładziemy po jednym na każdym usmażonym befsztyku.

    OdpowiedzUsuń
  5. Obniżenie akcyzy to typowy chwyt stosowany podczas wysokich cen benzyny. Niewątpliwie dobre posunięcie, wprowadzone przez naszych polityków z partii mających reprezentację w Sejmie miałoby bardzo złe skutki. Przecież wydatków nie obniżą, zawsze można dodrukować lub pożyczyć. Czyli do wyboru zostaje pozostawienie wysokich podatków i zapadanie w stagnację, ich obniżenie skutkujące inflacją w przypadku dodruku lub kryzys zadłużenia przy pożyczaniu. Wybór między 4 głównymi partiami to wybór, w jaki sposób ma stać się gorzej.

    lukasznaw

    OdpowiedzUsuń
  6. @OP: heh, własność spółdzielcza po prostu nie działa i to jest fakt - gdy jest za dużo właścicieli czegoś, to robi się jeden wielki burdel, syf i ściekowisko, wystarczy spojrzeć na to ile trzeba czasu i przekonywania, by np. "Społem" coś zrobiło (i mówię to w oparciu o to, co dzieje się w mojej rodzinnej miejscowości). A PSSy są przecież spółdzielniami.

    "Wszyscy są czerwoni", ano. Nie wiem, czemu traktujesz to jako obelgę, w mojej opinii jest to proste i czytelne podsumowanie Twoich przekonań polityczno-gospodarczych, tylko tyle. Aha, to "wszyscy" jest oczywiście pewną przenośnią ;P

    OdpowiedzUsuń
  7. Skoro to przenośnia, to ok :) Ale wierz mi, że jest wielu, wielu, o wiele bardziej wolnorynkowych ludzi ode mnie - najprostszym przykładem są anarcho-kapitaliści, którzy są nawet w mojej mieścinie, która jest bastionem PiSu :)

    OdpowiedzUsuń

W komentarzach na moim blogu panuje wolność słowa. Nie moderuję ich, chyba, że zawierają spam. Każdy może napisać szczerze to, co myśli.
Proszę przy tym o poszanowanie netykiety.