26 stycznia 2012

Est ACTA fabula?

Mówi się, że to koniec walki Internautów o wolność słowa, bo ACTA jest już podpisane. Otóż nic bardziej mylnego. Jest jeszcze do prześledzenia głosowanie w PE (zobaczymy czy J. Kurski zastosuje się do naszej petycji) jak i głosowanie w Sejmie. To właśnie na posłów z naszego okręgu wywieramy nacisk takimi manifestacjami jak ta:




Relacja


Dziękuję wszystkim przybyłym za odwagę i wytrzymałość (było mroźno!). Jest sens takich manifestacji, nie tylko z powodów wymienionych na początku, ale także dlatego, że ludzie widzą wtedy, że nie są sami w swojej walce. Inni widzą (i piszą potem do mnie), że żałują, iż nie stawili się i następnym razem na pewno przyjdą. Ludzie stają się coraz bardziej świadomi, coraz więcej szukają poza-reżimowych informacji. Jednoczą się, a wielu z nich wyszło z hasłami na ulicę po raz pierwszy, dzięki czemu nabrali obywatelskiej odwagi.

Jeszcze raz dziękuję ponad 350 osobom za przybycie i za dojrzałe zachowanie na pikiecie. Udało się nie eksponować przynależności partyjnej, gdyż nie chcemy zbijać kapitału politycznego na sprawie łączącej ludzi ponad podziałami ideologicznymi.


PS. Jeśli teraz serwis telewizji "TVN" zamieści jakiś news z tytułem mojego wpisu (jak to uczyniło w przypadku poprzedniego) to zastanowię się nad prawami autorskimi.

1 komentarz:

  1. Do Młodzieży z manifestacji i ich sympatyków - jaki świat sobie dzisiaj wywalczycie, w takim spędzicie resztę życia. Moje pokolenie pomimo podobnego zrywu przegrało. Walczyliśmy o wolność a mamy to co Wy widzicie wyraźnie, wstąpiliśmy do UE, lecz była to wówczas organizacja zdecydowanie inna - lepsza. Na dzień dzisiejszy wydaje się ten byt niepotrzebny, wręcz szkodliwy - wystarczy wolny przepływ ludzi i towarów a ja chcę sam wybrać jaką krzywiznę ma mieć mój ulubiony banan czy ogórek.

    OdpowiedzUsuń

W komentarzach na moim blogu panuje wolność słowa. Nie moderuję ich, chyba, że zawierają spam. Każdy może napisać szczerze to, co myśli.
Proszę przy tym o poszanowanie netykiety.