26 kwietnia 2012

Rodzina receptą na kryzys

I tak oto ruszamy w Siedlcach z kolejną inicjatywą niekoniecznie polityczną, chociaż jak wiemy pośrednio wszystko ostatecznie wiąże się z polityką, bo ta wciska swoje macki wszędzie i od niej nie uciekniemy. Mowa bowiem o Marszu dla Życia i Rodziny, który odbędzie się w Siedlcach 3 czerwca. Inicjatywa wpisuje się w działania ogólnopolskie i jest rodzimą wersją organizowanego w Mediolanie VII Światowego Spotkania Rodzin pod hasłem "Rodzina: praca i świętowanie". W Krakowie, gdzie miałem zaszczyt uczestniczyć w specjalnym spotkaniu organizatorów, ustaliliśmy, że polskim hasłem będzie "Rodzina receptą na kryzys".


W czasie wielkich problemów społecznych i ekonomicznych w Polsce i na świecie, również wartości chrześcijańskie są narażone na kryzys. Wielkim zagrożeniem jest coraz mniejszy szacunek do życia i godności człowieka, oraz do podstawowej jednostki społecznej, w której rozwija się i funkcjonuje. Zagrożenie te godzi w podstawy naszej cywilizacji i religii, gdyż wszelka wspólnota jest atomizowana przez różnorakie celowe bądź niezamierzone czynniki. Dlatego czujemy potrzebę, aby w sposób odważny i masowy ukazać, jak ważne i pożyteczne są to wartości, gdyż bez nich ludzie pogrążą się w regresie zarówno materialnym jak i moralnym.

Mieszkańcom Siedlec i reszty Polski zależy na utrzymaniu zdrowych wartości wypływających wprost od Boga i natury. Nauczeni doświadczeniami poprzednich marszów wiemy, że są one nie tylko miłym spędzeniem czasu, ale że również zbliżają do siebie pokolenia, utwierdzając je jednocześnie w przekonaniu, iż to na rodzinie opiera się całe społeczeństwo. Co ważne, pokazują również znaczny dysonans między liczbą obrońców życia nienarodzonego, a liczbą zwolenników zabawy we władców nad życiem i śmiercią bezbronnych. Wymownym jest porównanie liczby podpisów zebranych pod bezwzględnym zakazem dokonywania aborcji (ponad 600.000 podpisów) a rozwiązaniem libertyńskim postulującym zwiększenie zakresu możliwości abortowania dziecka nienarodzonego (~30.000 podpisów, czyli 20 razy mniej). Jednocześnie niepokoi nas to, z jakim natężeniem promowana jest ta druga opcja, szczególnie jeśli porównamy liczbę podpisów. Właśnie dlatego musimy wyjść na ulice w wielu miastach Polski, by będąc blisko ludzi pokazać, ilu w rzeczywistości jest obrońców życia i rodziny. Akcję tę celowo decentralizujemy, gdyż jeden marsz może zostać pominięty przez media, natomiast o marszach w wielu miastach jednocześnie będą musiały poinformować media lokalne, co naturalnym biegiem rzeczy zobliguje również te ogólnopolskie. Przy jednoczesnej promocji przy pomocy ulotek, plakatów, koszulek, spotów reklamowych i stron internetowych jesteśmy pewni, iż cel nasz zostanie osiągnięty.

Będziemy reklamować się również w telewizji publicznej, a materiały będą dostępne wkrótce na stronie www.marsz.org

Kolejnym aspektem jest rodzina w konfrontacji z coraz trudniejszymi warunkami ekonomicznymi. Bez podstaw materialnych ludzie nie decydują się na założenie rodziny, zwlekają również z poczęciem dziecka, często usprawiedliwiając ingerencję w Boży plan stworzenia trudnymi warunkami finansowymi. Dlatego też chcemy pokazać, że to właśnie w silnej rodzinie tkwi rozwiązanie tych bolączek, a czasami wystarczy tylko nie przeszkadzać, nie zabierać rodzinie i nie oznacza to wcale nadawania szczególnych, często kosztownych i nieskutecznych, przywilejów. Chcemy udowodnić siłę rodziny i dlatego wybraliśmy hasło "Rodzina receptą na kryzys" na oficjalny znak tegorocznego Marszu dla Życia i Rodziny.

Jako, iż jest to inicjatywa oddolna i bez dofinansowania ze strony państwa, promocję marszu opieramy na sponsorach, darczyńcach i przede wszystkim życzliwości ludzkiej. Aby o marszu dowiedziała się wystarczająca liczba ludzi, chcielibyśmy więc prosić o przekazanie rodzinie i znajomym wieści o tej inicjatywie i włączenie się w jej promocję. Jednocześnie zapraszamy do wspólnego udziału zarówno w marszu, jak i w planowanym później festynie nie tylko mieszkańców Siedlec i okolic, ale także duchownych - takich, jakimi są na codzień, w sutannach, z transparentami parafii i seminariów, z pięknymi pieśniami i radością we Wspólnocie jaką razem tworzymy.

Proszę wszystkich chętnych o włączenie się w organizację Marszu dla Życia i Rodziny w swoim mieście, a szczególnie u nas, w Siedlcach :) Każda para rąk jest bezcenna. Szczegóły odnośnie najbliższego spotkania podam po kontakcie ze mną. Myślę, że warto zrobić coś takiego w naszym mieście i nawet jeśli zostanę okrzyknięty klerofaszystą, oszołomem etc. to i tak będzie warto :-)


I pamiętajmy: "Wolność mojej pięści kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność Twojego nosa!" - uszanujmy wolność rodzin i bezbronnych dzieci.

1 komentarz:

  1. Oczywiście inicjatywa bardzo szlachetna, jestem wręcz przekonany że Siedlczanie bardzo licznie wezmą udział w marszu. Niestety w dzisiejszych czasach wartości religijne są zabijane przez środki przekazu masowego upadek wartości i godności ( przede wszystkim u młodych kobiet) jest wręcz rażący. Pozostaje mieć tylko nadzieje że w końcu ludność przebudzi się z tego letargu, uświadomią sobie co w życiu jest najważniejsze i najcenniejsze.

    OdpowiedzUsuń

W komentarzach na moim blogu panuje wolność słowa. Nie moderuję ich, chyba, że zawierają spam. Każdy może napisać szczerze to, co myśli.
Proszę przy tym o poszanowanie netykiety.