28 grudnia 2010

To było do przewidzenia...

Podobnie jak ostatnio, zgodnie z wcześniejszymi założeniami, pan, którego ciągle się "czepiam" na tym blogu, przestał pełnić obowiązki radnego Rady Miasta Siedlce: http://www.tygodnik.siedlecki.pl/N_artykuly.php?id=11751

Jak wiemy, osoba ta uzyskała drugi wynik w całym mieście. Abstrahując od tego, czy jest to brak szacunku do wyborców, czy po prostu wynik niskiej świadomości politycznej mieszkańców, na pewno nie jest to zagranie normalne. Wiadomo, że lepsza oferta to lepsze zarobki, a dzięki takiemu posunięciu zawsze to 1200 głosów mniej dla konkurencji i co najmniej jeden radny konkurencji mniej (chociaż statystycznie, można w ten sposób zaszkodzić głównie sobie, bo zamiast 1200 głosów na jednego, można by skorzystać o wiele bardziej przez uzyskanie po 300-400 głosów na 3-4 osoby). Wiadomo również, że obecny prezydent podczas ostatniej kadencji, aż do dziś, oskarżany jest o kolesiostwo... Fakt, dosyć problematyczna sytuacja, ponieważ aby MO mógł wejść na stanowisko dyrektora CKiS (odpowiedzialnej m.in. za słupy do wieszania plakatów wyborczych), Prezydent Miasta musiał usunąć (przesunąć?) z tego stanowiska brata MO, pana Grzegorza. Jak czytamy w przytoczonym artykule, pan Grzegorz na otarcie łez otrzymał "stanowisko naczelnika gabinetu prezydenta miasta". Cóż, ważne, że wszystko zostaje w rodzinie!

Nadmienić warto, że każdy, kto był na podobnym stanowisku i ośmielił się nie zgodzić z jakimś pomysłem czy wypowiedzią prezydenta, albo po prostu nie działał po jego myśli, od razu został zastępowany kimś "bardziej odpowiednim". Jak widać, Biuro Polityczne nadal działa - jak za starych lat...

Nie mam na to więcej słów.

3 komentarze:

  1. Z pozytywnymi emocjami czytam Pana teksty i chociaż jest między nami różnica wieku to łączy nas podobne postrzeganie świata, a w szczególności tego co dzieje się w Siedlcach.Napisał Pan cyt.-" że czepia się 1-ej osoby tzn.M.O."ale nie jest to bezpodstawna krytyka, lecz trafna opinia , której inni nie dostrzegaja, albo nie chcą widzieć.Podobnie pisał swoje felietony red. Badowski z Ż.S( ale zniknął gdzieś ostatnio).Uważam że obsadzenie MO na stanowisko dyr, CKiS to swoisty nepotyzm i stwarza podejrzenie o utworzenie w tej placówce folwarku rodzinnego. Powszechnie wiadomo co uważają rodzice dzieci z Caro Dance (studnia pieniędzy,nie zawsze idąca w parze z edukacją). G.O przy Prezydencie będzie pozyskiwał dotacje dla żony i brata na prowadzenie ich działalności, na czym ucierpi MOK, to oczywiste.A w rodzinie nic nie ginie...a pieniądz robi pieniądz, takie to czasy.A prawdziwa sztuka nie szuka poklasku i profitów i nie pcha się na afisze.Myślę że grozi nam tendencyjna działalność tej placówki, no może jeszcze poezja się pomieści.A wszystko to będzie "nadmuchane"i przysparzające korzyści wiadomej rodzince.I nie z zazdrości to piszę, lecz z troski o kulturę w Siedlcach ogólnie sprowadzaną do Caro Dance i Chóru MS ( który do tej pory dzielnie wspomagał Chór Świętokrzyski z Orkiestrą i solistami).Myślę że inne formy Kultury już się nie "przecisną", bo na straży będzie stał M O wspomagany przez brata przy Prezydencie.Wszystko będzie podporządkowane temu co zadecyduje Magistrat a co zostanie omówione i ustalone na "rodzinnej kolacji" Listy osób do nagród "Aleksandrii" czy "Laurów siedleckich" też będą podsunięte Prezydentowi do podpisu po naradzie rodzinnej.Drżyjcie Narody, bo nadchodzi Era nadętych Orzełowskich!

    OdpowiedzUsuń
  2. No i mleko się wylało! Okazuje się że Pan Prezydent dostał drogą elektroniczną pozwolenie od Ministra Kultury i Sztuki i Dziedzictwa Narodowego żeby M O objął stanowisko Dyr. CKiS bez Konkursu.Dalsze roszady w/g uznania Pana Prezydenta nikogo tez nie zaskoczą.Czyli rozdawnictwo stanowisk jak za PRL-u.Argumentacja prezydenta jednak mnie nie przekonuje,iż uzyskany wynik w Wyborach (1200 głosów ) jest nagrodą na objęcie tak intratnej posadki.( pobory dyr. CKiS to ok. 6 500 zł.)Biorąc pod uwagę liczbę wyborców uprawnionych do głosowania 65 000 tys.a uzyskany wynik M O to tylko 1200 głosów , to dla mnie żaden imponujący wynik ! świadczy tylko o tym że na M O zagłosowało całe grono chórów kościelnych z którymi miał do czynienia i do których o poparcie M O prosili sami Księża z poszczególnych Parafii. Sala CKiS jak na Siedlce jest imponująca i nie będziemy się wstydzić zapraszając znanych i cenionych Profesjonalistów.Ale czy M O jest jedyną osobą która podołałaby w administrowaniu takiej placówki Kultury?? CKiS już zostało "zawłaszczone" przez "jedyne i słuszne" Caro Dance! Widać to po planowanym repertuarze, mało tego , p. I O zaprasza na forach -"przyjeżdzajcie do nas!" ( To pytam się gdzie? do "RAFY" ? nieeee do Teatru CKiS.!Poza tym chwali się również, że w/g jej aranżacji i pomysłów wykańczano ten Obiekt. Zdumiewające ileż to"talentów " posiada rodzinka O.Jedyni i niezastąpieni otrzymali w prezencie od Pana Prezydenta obiekt wyremontowany za kilkanascie milionów, za to że podnieśli wynik list PiS-u i zapewnili Panu Prezydentowi reelekcję.!!! OPŁACIŁO się oj OPŁACIŁO !!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję za ten komentarz. Talentów zaiste mają sporo, z czego niektóre umożliwiają "realizowanie" pozostałych.

    Ludzie przymkną na to oko. Zanieczyszczenie kultury i Kościoła polityczną propagandą nie przeszkadza, jak widać, szarej masie. Również wg mnie wynik w wyborach nie daje żadnej legitymacji do wejścia na stołek dyrektora CKiS, bo przecież wybory były do Rady Miasta, a nie do CKiS...

    Ludziom pluje się w oczy, a oni udają, że pada deszcz. Trochę to przykre, że nie zauważają nawet faktu, iż sami znajomi i rodzinka szerokimi strumieniami ciągną nasze pieniądze, zyskując przy tym nie tylko coraz więcej środków finansowych, ale również poparcie tłuszczy.

    OdpowiedzUsuń

W komentarzach na moim blogu panuje wolność słowa. Nie moderuję ich, chyba, że zawierają spam. Każdy może napisać szczerze to, co myśli.
Proszę przy tym o poszanowanie netykiety.